 |
www.nauczyciele.fora.pl Jest to forum dla nauczycieli, którzy chcą dzielić się swoimi doświadczeniami i materiałami
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka
Admin
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 20:03, 25 Kwi 2009 Temat postu: O nauczycielach i szkole :) |
|
|
Pewnego dnia nauczycielka wchodzi do klasy i spostrzega, że ktoś
>> > > napisał na tablicy słowo penis bardzo małymi literami.
>> > > Odwraca się w poszukiwaniu sprawcy, lecz nikogo nie znajduje. Szybko
>> > > ściera wyraz i rozpoczyna zajęcia.
>> > > Następnego dnia wchodzi do klasy i tym razem zauważa wyraz penis
>> > > napisany większymi literami i znów sytuacja się powtarza,
>> > > nie znajdując winnych rozpoczyna zajęcia. I tak przez około tydzień,
>> > > zawsze po wejściu do klasy znajdowała to okropne słowo
>> > > napisane coraz większymi literami. W końcu pewnego dnia, wchodząc do
>> > > klasy spodziewała się zostać przywitaną tym samym
>> > > słowem napisanym na tablicy, jednak tym razem zauważyła napis:
>> > > - Im więcej go trzesz, tym większy się staje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka
Admin
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 16:52, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.
Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! Więc je ściąga z oporem, sapie... uuufff, zeszły!
Wkłada je po raz drugi, z oporem, ciągnie, ale nie chcą wejść..... uuufff, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała I znowu szarpie się z
butami... Zeszły!
Na to dziecko:
-...Bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się
trząść i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty.
Wciągają, wciągają..... uuufff weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anka
Admin
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:33, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pierwszego dnia szkoly, przed rozpoczeciem lekcji, nauczycielka przedstawia klasie nowego ucznia:
- To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dzis bedzie waszym kolega.
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Zobaczymy, ile pamietacie z historii Polski. Kto wypowiedzial slowa: "Mieczów ci u nas dostatek"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Nguyen podnosi reke i mówi:
- Wladyslaw Jagiello do poslów krzyzackich przed bitwa pod Grunwaldem, lipiec 1410.
- No i prosze, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a historie Polski zna lepiej niz wy. Czy chcecie udowodnic, ze "Polak przed szkoda i po szkodzie glupi". No, jaki poeta to napisal?
Znowu wstaje Nguyen.
- Jan Kochanowski w piesni o spustoszeniu Podola, 1586. Nauczycielka z wyrzutem spoglada na uczniów.W klasie zapada cisza. Nagle slychac czyjs glosny szept:
- Bierz dupe w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.
- Kto to powiedzial?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi reke i recytuje:
- Józef Pilsudski do generala Michaila Tuchaczewskiego na przedpolach Warszawy, sierpien 1920.
W klasie robi sie jeszcze ciszej. Slycha c tylko, jak ktos mruczy pod nosem:
- Mozesz mnie pocalowac w dupe.
Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
- Przesadziliscie. Kto tym razem?
Znów wstaje Nguyen.
- Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjezdzie Samoobrony, Warszawa, styczen 2004.
Tego jest juz dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na krzeslo, jeczac:
- Boze, daj mi sile, bo zaraz zwymiotuje..
Nguyen, nie czekajac na pytanie:
- Papiez Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac sw. Piotra w Rzymie, marzec 1994.
Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi się otwieraja i wbiega wkurzony dyrektor:
- Co wy, do diabla, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w zyciu nie widzialem!
Na co Nguyen:
- Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w Brukseli, pazdziernik 2008.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|